Pandemia pogłębiła kryzys ubóstwa w Indiach

Z naszych szacunków wynika, że ​​w tym roku około 150-199 milionów dodatkowych osób popadnie w ubóstwo. Oznacza to ogólny wzrost ubóstwa o 15-20 proc., co sprawia, że ​​około połowa ludności kraju jest biedna

Migrujący robotnicy na dworcu autobusowym Anand Vihar w New Delhi. (Ekspresowe zdjęcie: Praveen Khanna)

Napisane przez Krishnę Ram i Shivani Yadav

Wybuch nowego koronawirusa w zeszłym roku doprowadził do masowych spustoszeń, napędzając globalny kryzys zdrowotny i gospodarczy, śmierć milionów ludzi, blokadę przemysłu, cięcia na dużą skalę i katastrofalne wstrząsy dochodowe. Zepchnął świat w głęboką recesję, która po raz pierwszy po Wielkim Kryzysie powoduje spowolnienie gospodarcze w zakresie utraty miejsc pracy, dochodów i konsumpcji. Na całym świecie zmarło około 3,9 miliona ludzi, a miliony znalazły się w ubóstwie. Indie nie są pod tym względem wyjątkiem.

W Indiach oficjalna liczba ofiar śmiertelnych wynosi 3,98 lakh (liczba nieoficjalna jest wielokrotnie większa niż oficjalna). Indyjska gospodarka skurczyła się w zeszłym roku o 7,3 procent; największy skurcz od czasu uzyskania niepodległości. Jak wynika z raportu CMIE, w okresie od lutego 2020 r. do lutego 2021 r. nastąpiła utrata netto 7 milionów miejsc pracy. W ostatnim roku podatkowym gospodarstwa domowe odnotowały średnio 12-procentową utratę dochodów. Warto zauważyć, że jest to średnia strata. Straty dla biednych i średniej klasy powinny być większe. Poza tym ankieta CMIE jest krytykowana za stronniczość w stosunku do bogatszych gospodarstw domowych, stąd rzeczywista strata gospodarstw biedniejszych jest zwykle wyższa niż zgłoszono. Nasze szacunki pokazują, że 218 milionów dodatkowych ludzi (168 milionów na wsi i 50 milionów na obszarach miejskich) zostałoby zepchniętych w ubóstwo przy 12-procentowym spadku ich miesięcznej konsumpcji na mieszkańca w latach 2020-21.

W 2021 r. początek drugiej fali Covid-19 i jego późniejsza nędza wywołały dalszą niepewność co do kondycji indyjskiej gospodarki. Chociaż w tym czasie blokada nie została nałożona na szczeblu krajowym w sposób, w jaki została nałożona w zeszłym roku, to jednak skutki w zakresie utraty życia i środków do życia są poważne. Tym razem poważnie ucierpiały zarówno obszary wiejskie, jak i miejskie. Soumya Kanti Ghosh i Sachchidanand Shukla (IE, 5 czerwca) poinformowali, że w okresie od sierpnia do września 2020 r. w okręgach wiejskich odnotowano 2,28 mln nowych przypadków, podczas gdy w tym roku w okresie kwiecień-maj liczba spraw wzrosła do 7,61 mln. Zgony związane z Covid również wzrosły z 28 101 do 83 863 w tym samym okresie.

Badanie FICCI (2021) pokazuje, że około 58 procent firm zgłosiło duży wpływ, a kolejne 38 procent zgłosiło umiarkowany wpływ blokady na poziomie stanowym w okresie od kwietnia do maja 2021 r. Raport stwierdza, że ​​w przeciwieństwie do zeszłego roku, słaby popyt na towary i usługi nie ograniczały się tylko do obszarów miejskich, ponieważ tym razem wiejskie Indie również donosiły o zmniejszeniu popytu. Około 71 procent firm zgłosiło znaczny spadek sprzedaży na rynkach wiejskich. Według sondażu przeprowadzonego przez CMIE (czerwiec 2021 r.) dotyczącego piramid konsumenckich gospodarstw domowych, w kwietniu i czerwcu 2021 r. nastąpiła utrata 22,3 miliona miejsc pracy, z czego najbardziej ucierpieli osoby zarabiające na co dzień.

Co więcej, biorąc pod uwagę inne wyzwania, przed którymi stoją przedsiębiorstwa i ludzie, gospodarka najprawdopodobniej doświadczy niższego tempa wzrostu PKB niż oczekiwano na początku roku. Dlatego też, biorąc pod uwagę wpływ drugiej fali kryzysu Covid-19, większość wielostronnych i międzynarodowych agencji zrewidowała swoje prognozy wzrostu dla Indii na lata 2021-22.

Bank Światowy zrewidował swoje szacunki dotyczące indyjskiego PKB do 8,3 procent z wcześniejszych szacunków 10 procent na lata 2021-22. RBI zrewidowało również swoje szacunki wzrostu PKB na 9,3 proc. z wcześniejszej prognozy 10,5 proc. Ze względu na obawę przed zrewidowanymi prognozami spadkowymi, spowolnieniem gospodarczym, rosnącą nieformalnością zatrudnienia i rosnącymi wydatkami na opiekę zdrowotną OOP, oczekuje się utraty 5-10 procent w szacunkach dochodów na lata 2019-20. Nasze szacunki na podstawie danych Okresowego Badania Siły Roboczej (2018-19) przy założonym poziomie 5-10 procent spadku dochodu/konsumpcji pokazują, że wpływ Covid-19 na ubóstwo jest ogromny. Wykorzystaliśmy szacunki komitetu Rangarajan dotyczące granicy ubóstwa na rok 2011-12 do oszacowania wzrostu ubóstwa wywołanego przez Covid. Wskaźniki cen konsumpcyjnych dla obszaru wiejskiego i miejskiego (rok bazowy, 2011-12) są wykorzystywane oddzielnie do aktualizacji granicy ubóstwa z roku 2011-12, dla lat 2019-20 i 2021-22. Zakładając, że nie ma znaczących zmian w dochodzie i jego dystrybucji w latach 2019-20, oszacowaliśmy ubóstwo wywołane przez Covid na poziomie zagregowanym i zdezagregowanym. Z naszych szacunków wynika, że ​​w tym roku około 150-199 milionów dodatkowych osób popadnie w ubóstwo. Oznacza to ogólny wzrost ubóstwa o 15-20 procent, co sprawia, że ​​około połowa ludności kraju jest biedna. Wzrost jest wyższy na obszarach wiejskich niż w miastach.

W czasach przed Covidem około 35 procent (265 milionów ludzi) ludności wiejskiej było biednych. Oczekuje się jednak, że liczba ta wzrośnie do około 381-418 milionów, a całkowity wskaźnik zatrudnienia osiągnie 50,9-55,87% w latach 2021-22. Przy tym samym poziomie skurczów, miejskie Indie spodziewają się, że od 36 do 46 milionów dodatkowych ludzi popadnie w ubóstwo, przy całkowitym wskaźniku zatrudnienia wynoszącym 39,08-42,4 procent. We wszystkich kategoriach społecznych oczekuje się, że wyższy odsetek osób z grup marginalizowanych popadnie w ubóstwo niż w innych grupach. Na przykład, na poziomie ogólnoindyjskim oczekuje się, że około 13-20 procent dodatkowych osób SC/ST popadnie w ubóstwo w porównaniu z 12-16 procentami osób z wyższych kast, które osiągają całkowity HCR dla grupy osiągającej aż 60 -70 proc. Ubóstwo wywołane przez Covid-19 prowadzi zatem do pogłębiania się dysproporcji między grupami SC/ST i bez SC/ST.

W odniesieniu do głównych zawodów nasza analiza pokazuje, że na obszarach wiejskich największy wpływ mają rolnicy, osoby nierolnicze i pracownicy dorywczy. Na obszarach miejskich dorywczy robotnicy nieproporcjonalnie ponoszą ciężar kryzysu. Ciągłe cierpienie gospodarstw rolnych, zadłużenie wsi, brak infrastruktury, małe, marginalne, rozproszone posiadłości ziemskie, niekorzystne warunki handlu i korporatyzacja rolnictwa przyczyniają się do narażenia takich pracowników na obszarach wiejskich. Na obszarze miejskim to głównie nieformalny charakter pracy, niskie zarobki i niewielkie lub zerowe zabezpieczenie społeczne stawiają pracowników dorywczych na skraju bezbronności. Stany o niskich dochodach (Uttar Pradesh, Rajasthan, Madhya Pradesh, Chhattisgarh, Odisha i Bihar) charakteryzują się najwyższą częstością występowania ubóstwa, a następnie ze względu na kryzysy znajdują się stany o średnich dochodach (Karnataka, Bengal Zachodni i Uttarakhand). Znaczna nierówność dochodów w stanach o niskich dochodach zwiększy skurcze po Covid-19. W stanach o wysokich dochodach (Maharasztra i Gudżarat) największy wpływ Covid-19 obserwuje się głównie na obszarach wiejskich, prawdopodobnie ze względu na koncentrację dużej populacji na obszarze żyjącym w pobliżu granicy ubóstwa, a także z powodu braku zatrudnienia i środków do życia możliwości.

Rosnąca liczba ubogich może prowadzić do wstrząsów popytowych w gospodarce, co w dalszej kolejności doprowadzi do spadku wzrostu PKB. Dlatego identyfikacja grup ubogich i wrażliwych jest potrzebą chwili, aby ukierunkowane interwencje, takie jak krajowe bezpieczeństwo żywnościowe, bezpośredni transfer gotówki i inne programy zabezpieczenia społecznego, zapobiegały dalszemu popadaniu tych grup w głębsze ubóstwo i zubożenie. Ogromny bodziec fiskalny wraz z pośrednią nieformalną rebelią na rzecz zatrudnienia poprzez MGNREGA i inne programy generowania miejsc pracy są pilne, aby powstrzymać negatywny wpływ Covid-19 na dobrobyt mas.

Ram jest adiunktem, a Yadav jest naukowcem na Uniwersytecie Ambedkar w Delhi