Potrzebujemy naprawy korzeni i oddziałów policji, agencji opiekuńczych, aby były zgodne z prawem
- Kategoria: Kolumny
Mierząc 158 lat, indyjska policja do liczby ludności (liczba pracowników policji na 100 000 mieszkańców) jest jednym z najgorszych na świecie. Odstaje od sąsiadów.

Szybki rzut oka na codzienne wiadomości z całego kraju wyrzuca historię po historii o niewłaściwych zachowaniach policji, wielkich i małych. Filmy przesyłane dzień po dniu potwierdzają, że to nie jest rzadkość — przerażające podwójne morderstwo w Tamil Nadu, rażąco zdeprawowane zachowanie wobec kobiet, które przyszły złożyć skargę w UP, cztery domniemane uciekinierki zastrzelone przez policję w Telanganie, ojciec torturowany na śmierć przed jego śmiercią. 10-letni syn w Hapur, UP.
Nie jest naciągane stwierdzenie, że te deprawacje są prawdopodobnie wierzchołkiem góry lodowej. Statystyki potwierdzają epidemię złych zachowań. National Crime Records Bureau rejestruje 853 zgonów w więzieniu w latach 2010-2018 – 70 z nich tylko w 2018 roku. Na poziomie 1636 Narodowa Komisja Praw Człowieka podaje znacznie wyższą liczbę zgonów. Za to tylko trzech policjantów zostało skazanych.
Powszechną praktyką na komisariatach policji jest ignorowanie statutu, określonych procesów i wytycznych Sądu Najwyższego. Tak częste jest bezczelne nieposłuszeństwo prawu, że wydaje się, że wiele nielegalności przekształciło się w przyjętą praktykę. Najbardziej niebezpieczna nielegalność kryje się w historiach spotkań, które regularnie się pojawiają. Niezależnie od tego, czy chodzi o tak zwanych powstańców, przemytników drzewa sandałowego, rzekomych gwałcicieli w drodze do sądu, czy ostatnio o spotkanie UP gangstera Vikasa Dubeya i kilku jego wspólników, historie mają znajomy dźwięk. Niegodziwi byli w areszcie. Próbowali uciec. Wyrwano pistolet. Padły strzały. Uciekinier zginął w samoobronie. Kilku policjantów zostało rannych. Fakt czy fikcja, koniec historii.
Ta strategia radzenia sobie z niewygodnymi ludźmi jest tak powszechna, że każda platforma medialna mówiła o dużym prawdopodobieństwie napotkania Dubeya. Redakcje ostrzegały przed tym. Bezskutecznie. Raz w UP został zabity. Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że w każdym takim przypadku FIR musi zostać zarejestrowany, a sprawa zbadana niezależnie. Jeśli fałszywe, spotkanie jest morderstwem z premedytacją. To wszystko. Nikt nie uroni łzy za takimi jak Vikas Dubey, ale powinniśmy o rządy prawa.
Kolejną częstą wadą jest brak rejestracji skarg. Jeśli jest zarejestrowany, jego wielkość jest często osłabiona. Szczególnie kobietom jest tak trudno zarejestrować przestępstwa, że w 2013 r. trzeba było zmienić samo prawo. Teraz policjantowi, który odmówi złożenia skargi na napaść na tle seksualnym, grozi dwuletni wyrok. Ale ponieważ prawie nikt nie został ukarany, sekcja naprawcza jest martwa.
Pewne wskazówki dotyczące rejestracji przestępstw można odróżnić od wskaźnika przestępczości w Indiach. W 2018 r. wynosił 383,5 na 100 000 mieszkańców. Z kolei wskaźnik przestępczości w USA wynosił ponad 2500 na 100 000 . To sprawia, że Indie są bezpieczniejszym i lepiej kontrolowanym krajem. Ale w rzeczywistości taka sztuczna słodycz związana z niskimi liczbami przestępczości rani policję tak samo jak społeczeństwo. Stanowią dobrą wymówkę dla rządów, aby pozostawić wolne wakaty, brakuje im sprzętu i modernizacji.
Mierząc 158 lat, indyjska policja do liczby ludności (liczba pracowników policji na 100 000 mieszkańców) jest jednym z najgorszych na świecie. Odstaje od sąsiadów. Braki siły roboczej zamieniają się w wieczną niewydolność, przyczyniają się do niskich wskaźników skazań i długich więzień dla nieszczęsnych biednych, którzy przepełniają nasze więzienia.
Inną powszechną nielegalnością jest zabieranie ludzi bez przyczyny. Często dzieje się tak dlatego, że miejscowa opinia publiczna chce szybkiego aresztowania, a policji łajdaka. Ludzie z wcześniejszymi zapisami tworzą pulę łatwych ofiar, podobnie jak bezsilni – w sprawie zabójstwa ucznia Ryana, konduktor autobusu musiał bronić prawdziwego winowajcę, dopóki nie wkroczyło CBI.
Szybkość aresztowań i siła śledztw są notorycznie selektywne. W morderstwie w więzieniu Tuticorin ojciec i syn zostali natychmiast aresztowani za 15-minutowe wykroczenie. Ale minęło sześć dni, uparta interwencja Sądu Najwyższego w Madrasie i ogólnokrajowy krzyk, zanim sześciu policjantów mogło zostać aresztowanych. Vikas Dubey z 60 sprawami, w tym zabójstwem ministra w świetle dziennym przeciwko niemu, nie mógł być ruszony przez dziesięciolecia. W Delhi szybka kryminalizacja protestujących studentów postępuje szybko, podczas gdy niewiele mówi się o rzekomym policyjnym wandalizmie w hostelach JNU. Oczekuje się działań przeciwko starszym politykom, którzy rzekomo wygłaszali przemówienia zapalające.
Od taluka do poziomu narodowego, panuje mnóstwo kontroli i równowagi, a także zaciekłych wykroczeń policji. Wewnętrznie istnieją mechanizmy dyscyplinarne. Na zewnątrz znajdują się sądy. Każdy stan ma komisje praw człowieka, specjalne organizacje interesu, takie jak wyznaczone kasty i plemiona, komisje kobiet i mniejszości, a niektóre mają organy policyjne do składania skarg. Jasne wskazówki Sądu Najwyższego w połączeniu z kodeksem karnym zapewniają wystarczające zabezpieczenia przed nadmiarem. Ale to wszystko jest na papierze.
W prawdziwym życiu mechanizmy wewnętrzne są nadmiernie pobłażliwe wobec zachowań niezgodnych z prawem, niejasne i opóźniające. Mówiąc uprzejmie, zbyt często sądy pierwszej instancji są ograniczone zdolnością i okolicznościami, aby być mniej niż czujnym w ochronie życia i wolności. Świadczą o tym 70-procentowe procesy przygotowawcze oczekujące na swój dzień w sądzie.
Bardzo niewiele z ponad stu ciał opiekuńczych rozsianych po całym kraju działa skutecznie. Wiele z nich to po prostu synekury dla osób starszych. Innym celowo brakuje personelu i zasobów. Andhra Pradesh SHRC nie ma przewodniczącego ani członków. Gujarat, Bihar, Chhattisgarh, Kerala i Tamil Nadu działają z krzesłami aktorskimi, a Himachal Pradesh, Jharkhand, Manipur, Maharashtra i Radżastan nie mają członków. Nieliczne instytucje, które mają władzę i zasoby, powstrzymują własne funkcjonowanie poprzez końcową nieśmiałość. Wszyscy są rutynowo ignorowani lub oszukiwani przez słowne, niejasne odpowiedzi lub przegrywani przez proceduralne zasłony dymne zaprojektowane na opóźnienie.
Nawet bez wchodzenia w przypadki korupcji, wymuszeń, zastraszania, sama liczba i regularność haniebnych zbrodni wymaga naprawy korzeni i oddziałów policji i wielu agencji opiekuńczych, których zadaniem jest utrzymanie ich legalności.
Autor jest starszym doradcą, Tata Trusts i Commonwealth Human Rights Initiative